Wszystkie jeziora w Trokach są piękne, ale żadne nie dorównuje wspaniałemu Galwe. Jest to jedno z największych jezior w regionie trockim i jedno z najgłębszych na Litwie. Jego brzegi są wyrzeźbione licznymi zatoczkami, na nim rozsiana jest 21 wyspa. Jezioro słynie z legend: o założeniu Nowych Trok, budowie zamku, zatopionym skarbie księcia Kiejstuta i inne.
W północnej części jeziora znajdują się imponujące zgromadzone wyspy, mające więzi z dawną religią litewską: Wyspa Alka, Brama Alka i Święta Głębia.
Jedna z najciekawszych i najbardziej przerażających historii dotyczy pochodzenia nazwy jeziora. Według etymologii ludowej, nazwa jeziora Galwe pochodzi od słowa „głowa”. Ta interpretacja wiąże się z historią, że dwa razy do roku składano mu w ofierze ludzkie głowy: żeby jesienią jezioro zamarzło lub żeby wiosną na nim roztopił się lód.
W 1923 r. wydarzyła się rzecz niesamowita – pewien rybak na mieliźnie między Wyspą Zamkową i Łazienną wydobył z wody dwie wyjątkowe głowy (7×11 cm i 6,5×8,9 cm). Podobno, ludzie unikali kary jeziora i szukali sposobów na uniknięcie okrutnego losu – zamieniali głowy, przeznaczając w ofierze rzeźbione kamienne. Obecnie kamienne głowy są przechowywane w Muzeum Historii w Trokach.
Inna historia mówi, że ostatni wielki kaplan pogański Litwy Kriwiu Kriwajtis siedzi w otoczeniu kapłanek w ogromnej sali pod zamkiem w pobliżu czarnego ołtarza ofiarnego. Po przyjęciu chrześcijaństwa nie pozostało mu miejsca na Litwie, przeniósł się on do lochów wyspy. Wiadomości przynoszą mu topielce. Kriwis uważnie wysłuchuje topielców, następnie zasypuje je kamieniami i znów panuje śmiertelna cisza aż do przybycia następnego nieszczęśliwego. Z tego powody ludzie po utonięciu nigdy nie wypływają na powierzchnię jeziora Galwe.
Pozostaje tylko oczekiwać, jakie nowe tajemnice ujawnią zagadkowe wody Galwe.